od jutra upragniony urlop....
wyjeżdżam na ŚDM.... (służbowo)
mam nadzieje że obędzie się bez przykrych przygód...
tyle się mówi ostatnio o tych zamachach .......
Ogród pięknieje.....
Ja się wyciszam ...... tak działa na mnie lato i wakacje czyli mniejsza porcja obowiązków niż zwykle
W końcu się wysypiam choć to dziwne, bo śpię tyle samo godzin co zawsze, gdyż chodzę spać dużo później, najczęściej grubo po północy
Jak spędzam czas?
1. Czytam (często do późnych godzin w nocy),
2. Spaceruje (lubię późne wypady nad morze, spacer po wodzie przy księżycu jest boski....)
3. Pracuje w ogródku (a ponoć miał on słuzyć do relaksu tylko, ale długo w miejscu wysiedzieć nie umiem, nosi mnie :)
4. Robię przetwory (też często do późnych godzin w nocy, bo jak zaczynam po powrocie z ogródka, dopiero koło 22, to potem mi schodzi do północy). Mam już w słoikach zatrzymane lato truskawkowe, jagodowe, porzeczkowe, brzoskwiniowe, wiśniowe, papierówkowe.... mniam .....
Lubię lato :)
A oto lipcowe migawki z życia ogrodu
Szopka narzędziowa buduje się.....
Jak będzie co pokazywać to uwiecznię.....